Już wiemy na pewno gdzie zamieszkamy na wyspie.
- AkureyriMiasto w północnej części wyspy, drugie co do wielkości miasto.Więcej dowiem się na miejscu.
Moje wyobrażenie o Isladnii było takie: mnóstwo śniegu, zero słońca, zero drzew i inne.
Nic bardziej mylnego.
Jedziemy własnym autem. Tak opłaca się sprowadzać samochód z Polski. Wyprawa jest długa i okaże się czy trudna.
Tomaszów Mazowiecki - Rumia ( pomorskie) dalej - Niemcy - Dania i tam czekamy na prom , który pływa raz na tydzień! Więc nie możemy się spóźnić. :)
Stamtad promem na Wyspy Owcze. Odpoczynek dwudniowy ( bądź mniej ) i promem już na Islandię. Ostatnie 4 godziny jazdy samochodem to już formalność , choć sądzę ,że skorzystam ze sposobności i zrobię mnóstwo zdjęć. Podobno to piękna droga i widoki. Nasz zaprzyjaźniony Islandczyk powiedział żeby się nie śpieszyć.
Na koniec września już zaczniemy nowy rozdział naszego życia. -
- A tymczasiem w przydomowym basenie.
Nasza droga
Reviewed by Unknown
on
05:11
Rating:
Brak komentarzy: