Vestmannaeyjar, jak się tam dostać

Witajcie. Dwa tygodnie temu wybraliśmy się z grupą przyjaciół na mały kemping.

Nie mieliśmy dużo do wyboru ponieważ mieliśmy do dyspozycji tylko zwykły samochód. Planowaliśmy zwiedzić interior ale się nie udało. 

Jednak zwiedziliśmy coś fajniejszego!

Vestmannaeyjar to archipelag wysp wulkanicznych z jeszcze czynnymi wulkanami.

Jedna z wysp archipelagu Heimaey jest słynna z corocznego festiwalu Þjóðhátíð, który odbywa się zazwyczaj w ostatni weekend lipca. Trwa on od piątku do poniedziałku i towarzyszą mu wszelkie imprezy , koncerty i wydarzenia. Alkohol leje się tam litrami, islandczycy ubrani w lopopeysy czyli tradycyjne islandzkie swetry siedzą na mchu czy trawie bawiąc się do rana.

Aby dostać się na wyspę macie 3 możliwości.

Samolot z Reykjaviku, który kosztuje mniej niż 10.000 isk, prom z Landeyjahöfn do którego trzeba dojechać z Reykjaviku około godziny trzydzieści minut oraz prom z Þorlákshöfn które kursują raczej w zimę a jest on oddalony o jakieś trzydzieści minut drogi ze stolicy.

My wybraliśmy opcję promu. Jeśli macie zamiar zabrać ze sobą samochód na prom, zarezerwujcie miejsca o wiele wcześniej. My załapaliśmy się na bilety tylko dla osób. Naszym planem było kempingować dwa dni na wyspie ale z tego względu postanowiliśmy spędzić tam tylko pół dnia. Nasz samochód czekał na nas na parkingu promowym.

Bilety na prom tańsze niż kilo kurczaka z Bonusa. A zamówić możecie tu ---> link.

Bardzo fajna wycieczka, zwłaszcza dla dzieci ponieważ po drodze widzieliśmy delfiny!

Trwa to około pół godzinki.

Bez samochodu na wyspie da się przeżyć, wszystko jest blisko. Spokojnie można spacerować. 

Pola kempingowe, które są dwa , są usytuowane zaraz obok wielkich gór co daje nam niesamowity widok!

Polecamy bardzo odwiedzić tamtejszy basen, koszt to około 600isk, są super zjeżdzalnie i gorące jaccuzzi na zewnątrz!

Na wyspie jest możliwość szukania maskonurów. Jednak nie mieliśmy na nie czasu. Tak jak wspomniałam dystans nie jest duży więc da się radę!

Nas ta wyspa bardzo zauroczyła. Bardzo żałowaliśmy, że byliśmy tam tak krótko.

Widok z portu. Jest tam parking na którym można zostawić samochód. Bez żadnych opłat

Najlepiej na promie ustawić się po stronie bliższej do budynku. To będzie przód promu i będzie widać najsłynniejszą wyspę.

Bardzo wiało na promie więc lepiej mieć ze sobą czapki

Tutaj najpopularniejsza wyspa Islandii. I nie jest to dom Bjork. :)

Słowiański przykuc w wykonaniu australijki.

Tutaj dopływamy do portu. Z portu wszystko było bardzo blisko. Bliski dystans do knajp, sklepów i restauracji.

Wycieczkowicze

Znaleźliśmy super restauracje- Gott. Wyśmienita świeża ryba, którą serwują. PYCHA! 

Widoki niesamowite!

Tutaj widoki z portu, kiedy już wypływaliśmy. Różne formacje skalne, piękny widok!

Widok jak z filmu.

  

W porcie istnieje możliwość wykupienia wycieczki ribem, którym opływacie z bliska wszystkie istniejące tam jaskinie, skały i fiordy. Cena około 11.000isk.

Takie widoki czekają na was jak zaczniecie wpływać do portu.

Tak więc jeśli zastanawiacie się czy dodać to miejsce do waszego "must see" to dodajcie. Super miejsce. Taka mała Islandia na Islandii. Urocze domki, restauracje, wszystko jest blisko. Ogromne góry dookoła, czynne wulkany i maskonury! I świeża rybka. No i cena za prom baaardzo niska. Ludzie bardzo życzliwi. Polecamy to miejsce bardzo. Chcemy tam pojechać jeszcze raz tylko na dłużej więc postaramy się zebrać więcej informacji niebawem!

Następną częścią naszej małej wycieczki był kemping w Kirkjubæjarklaustur ale informacje na temat tego miejsca podam wam w następnym wpisie :)

Kucyk mówi cześć!