Geomagnetyczny sztorm 28.03-2.04, czyli jak dzień w dzień po pracy jechałam poza miasto łapać cudowne zorze
Właśnie przeżyłam największe polowanie na zorze w trakcie całego mojego pobytu na Islandii.
Geomagnetyczne sztormy pod koniec marca doprowadziły do ogromnego show na niebie. Co noc jechałam poza miasto by uchwycić ten cud natury. Wraz z Klaudyną z Grupy Mandragora, pomysłodawczynią filmu dokumentalnego "Śladami Sagi o Ludziach Lodu", jeździłyśmy na polowania.
Czułyśmy się jak "aurora hunters" dosłownie!
Zaraz po ciężkim dniu pracy wsiadałyśmy w samochód i gnałyśmy we wcześniej przemyślane miejsce i polowałyśmy na zorze!
Czułyśmy się jak "aurora hunters" dosłownie!
Zaraz po ciężkim dniu pracy wsiadałyśmy w samochód i gnałyśmy we wcześniej przemyślane miejsce i polowałyśmy na zorze!
I każdy wyjazd kończył się sukcesem
Poważnie muszę się zastanowić nad stworzeniem foto-warsztatów "jak i gdzie upolować Aurorę".
Zdjęcia zórz spotkały się z bardzo pozytywną reakcją. Mój krótki time lapse <--- link, został zauważony przez firmę z Londynu, która zajmuje się sprzedażą filmików internetowych.
Tutaj prawie wszystkie zdjęcia z naszych polowań.
Poważnie muszę się zastanowić nad stworzeniem foto-warsztatów "jak i gdzie upolować Aurorę".
Zdjęcia zórz spotkały się z bardzo pozytywną reakcją. Mój krótki time lapse <--- link, został zauważony przez firmę z Londynu, która zajmuje się sprzedażą filmików internetowych.
Tutaj prawie wszystkie zdjęcia z naszych polowań.
Geomagnetyczny sztorm 28.03-2.04, czyli jak dzień w dzień po pracy jechałam poza miasto łapać cudowne zorze
Reviewed by Unknown
on
14:50
Rating:
Brak komentarzy: